środa, 7 marca 2012

9. Walka i ...

Macie mi za złe, że będe dawała prawie codziennie posty?? Moja wyobraźnia musi znaleźć ujście xD
Mam nadzieję że się na mnie nie obrazicie ^^  Zachęcam do czytania :P Do tego notkę dedykuję mojej miłej czytelniczce, Martini , która pragneła by komuś coś w tej notce złamać xD
***
Nagato, tak jak i Naruto, potrafił wspaniale Judo, fajną sztukę walki.
Lider pobiegł w kierunku niebieskookiego i posypały się ciosy, zwykle odparowane. Role się odwróciły.
Naruto zaczął celować w nogi, gdzie przeciwnik by się przewrócił, i w głowę, cios tam mógłby sprawić, że przeciwnik by zemdlał. Walka trwała nieustannie. Oboje już słabli. Dopingowani byli każdy przez swoją grupę. Nagato uderzył Naruto, tak że ten rozłożył się na ziemi. Właśnie miał zadać ostateczny cios, gdy Naruto ostatkim sił, zadał nogami silny cios w głowę. Tamten też się rozłożył. Naruto wstał, podszedł do Nagato, a ten udawał że zemdał, szybko wziął Naruto za ręke i wykręcił. Usłyszeli głośny trzask. Blondwłosy zawył z bólu. Nagato zachichotał.
- I kto jest teraz silniejszy, co szczeniaku?!- syknął.
- Ja.
Naruto szarpnął obolałą ręke i walnął Nagato w jego ekhem ekhem ( Wiecie co to jest, wali się tam chłopaka gdy jest niemiły xD dop. aut. :P )
- Auuuuuu! Boli!- krzyknął Nagato i zemdlał.
Naruto wygrał.
Resztę widział jak przez mgłę. Jego grupa podbiegła do niego, wszyscy się cieszyli i gratulowali dokopania Akatsuki. To rzuciła się na niego Sakura, i pocałowała namiętnie, to chłopcy klepali go po plecach.
- Dobra, Naruto chyba złamał nadgarstek. Idziemy do domu.- powiedziała Sakura po dłuższych oględzinach ręki Naruto.
Poszli do domu Naruto.
Sakura przygotowała bandaże, Sake na rany, wodę i maście. Przemyła jego rany wodą i Sake, potem posmarowała maścią. Na koniec wzieła  i obandażowała nadgarstek Naruciaka i usztywniła.
- Ok, gotowe, byłeś naprawdę dzielny.- powiedział Sakura z uśmiechem.- i zasługujesz na nagrodę.
Pocałowała go tak namiętnie i cudownie, że było to lepsze stokroć od Sake i innych dupereli.
Przyciągnął ją do siebie i pocałował mocniej. Ona trzymała ręke w jego włosach, a on obejmował ją w talii.
- Jesteś taka cudowna- wymruczał jej do ucha.
- EJ NO MÓWIŁEM WAM NIE PRZY LUDZIACH PACANY !!! - ryknął Shikamaru.
- KURNA ZAWSZE PRZESKADZASZ W NAJLEPSZYM MOMENCIE, IDIOTO! TO JUŻ 2 RAZ !!! - ryknął Naruto jeszcze głośniej.
- OBCAŁOWYWACZ!!! - wrzasnął Shikamaru.
- ZAZDROŚNIK!!! - krzyknął Naruto.
- Przepraszam, kotku, na czym my to.... - Naruto nie skończył mówić do Sakury, bo ta zatkała mu usta pocałunkiem.
Szybko się wyrwała i zachichotała.
- Trzeba zrobić ten plakat - powiedziała Sakura. - Zostanę u ciebie.
Szybko dała przelotnego całusa i wymruczała mu do ucha - potem...

4 komentarze:

  1. Nie żeby Cię smucić ale ... zadławiłam się spaghetti i w pewnym sensie złamałam pkt 3 regulaminu ale mniejsza z tym xD
    Notka jak zwykle boooska <33
    I uwierz mi , że nie mam Ci za złe dodawania ich codziennie bo mam duuużo czasu na czytanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Osz ty mały żeński dupku!!!Teraz zadławiłam się obiadem!!!Ja zasad nie przestrzegam ,ale regulamin mi się spodobał:)Bardzo...em...nowocześniarski(ostatnio wymyślam słowa...wtf?)No i dziękować za dedykację.Aha i tam w rubryce 'Obserwatorzy' jest nowa osoba o nazwie 'vanillasky'...to ja!!!Masz szczęście ,co nie?Wiem ,wiem...Follow me or i kill something!!!No komuś coś złamałaś:)Cieszę się.No i mam pytanie.Co z tym naszym wspólnym blogiem bo się napaliłam na ten pomysł(bez skojarzeń!!!)Pozdrawiam ,Martini i jakbyś chciała sobie coś jeszcze poczytać to mam drugiego bloga:
    http://live-is-just-a-game.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, super, super!!!!:) Dobrze, że nic nie jadłam kiedy to czytałam:P Hehe Shikamaru im ciągle przerywa;) Też bym się wkurzyła :D Czekam na następną notkę i fajnie, że dodajesz je codziennie. Pozdrawiam:** Amy

    OdpowiedzUsuń
  4. Shikamaru, niech ja Cie tylko dorwę. Niewolno przeszkadzać! :]

    OdpowiedzUsuń