sobota, 31 sierpnia 2013

Życie Sakury- gra

Witajcie. To jest gra. Gra o wasze życie. Wytłumaczę reguły.
Tekst jest podzielony na części. Kiedy przeczytacie np. part1- są odpowiedzi do wybrania. Możesz wybrać tylko jedną, kiedy ją wybierzesz, przechodzisz do tekstu z numerkiem tej odpowiedzi. Dowiesz się czy możesz przejść dalej, czy giniesz (i w jaki sposób) oraz masz prawie zawsze szansę na odpowiedź "powrót", gdzie kończysz grę, wycofując się. Zacznijmy grę.
***
                 Nazywasz się Sakura Haruno. Masz siedemnaście lat. Gdy popatrzysz w lustro widzisz różowowłosą dziewczynę o szmaragdowych oczach. Postanowiłaś zwiedzić nawiedzony dom, czyli stare zamczysko na wzgórzu, omijane przez wszystkich. Czasem w nocy słyszałaś jak coś tam wyje i łomocze. 
Twoje serce poszukiwaczki jest żądne przygód.

~Part1~

Wchodzisz do starego dworu. Wieczór się zbliża. Brama skrzypi, a gdy przechodzisz przez mroczny ogród słychać szepty. Przyśpieszając kroku znalazłaś się przed drzwiami do domu. Kiedy drzwi nie reagują na lekki dotyk, włożyłaś w to więcej siły. Drzwi z oporem się otwierały. Stając w ciemnym korytarzu, przeszły cię ciarki na widok zakurzonych mebli, pajęczyn i ciemności. Odwróciłaś się przestraszona dziwnym dźwiękiem. To wiatr dął w okna. Widzisz szerokie schody przykryte czerwonym zakurzonym dywanem i  zejście do piwnicy..

Co zamierzasz zrobić?
1. Wejść po schodach.
2. Zejść do piwnicy.
3. Wracasz.

1.  Schody wyglądały strasznie, ale wolałaś nie ryzykować zejściem do piwnicy. Nie chwytając się poręczy, zaczęłaś się wspinać na górę. Znalazłaś się na piętrze. Do twoich uszu dotarła muzyka. Rozejrzałaś się ale nie mogłaś się dowiedzieć skąd ona pochodzi. Nagle przed Tobą pojawia się blondwłosa kobieta. Trzyma w ręku świecę, i patrzy na ciebie lodowatymi oczyma.
- Kim jesteś, dziewczę?

a. Powiedz jej kim jesteś.
b. Skłam co do siebie.

a. 
- J-Jestem... Sakura.
                                    Patrzy na ciebie z lekkim uśmiechem.
                                      - Chodź, Sakura, przedstawię ci kogoś.
          Idziesz dalej.     

   b.  
- Nie pamiętam kim jestem.
Patrzy na ciebie dziwnym wzrokiem.
- Przedstawię ci kogoś, dziecko.
        Idziesz dalej. 

                                  

2. Cóż, postanowiłaś trzymać się zasady "najciemniej zawsze pod latarnią" i nie wybrałaś schodów, lecz ciemną piwnicę. Gdy tylko przeszłaś przez małe drzwiczki prowadzące w dół, małe, lecz silne ręce chwyciły cię za gardło i zaczęły dusić. Powoli tracąc przytomność, ujrzałaś chłopca koło jedenastu lat, z czarną czupryną, a oczy świeciły mu się na czerwono.
- Nie lubię jak ktoś wchodzi do mojego królestwa..- wycharczał.
Przestałaś oddychać. 
Umierasz.

3. Zamykasz oczy i pragniesz znów wrócić do swojego łóżka. Zerwał się wiatr, i z powrotem leżałaś w swoim pokoju.

~Part2~

Idąc za kobietą przestałaś drżeć. Dawała ci poczucie bezpieczeństwa. Rozluźniłaś się trochę i poczułaś zapach cytryny. Weszłyście do pokoju. Siedziało tam dwóch chłopców. Jeden miał lisi ogon i uszy, włosy koloru słońca.. Drugi, siedząc na kanapie błysnął białymi, ostrymi zębami.

1. Jeśli mówiłaś prawdę...
2. Jeśli skłamałaś...
3. Cokolwiek powiedziałaś...
4. Wracasz.

1. Kobieta uśmiechnęła się do ciebie. Podała ciastka i herbatę. Usiadłaś koło chłopca-lisa. Spojrzał na ciebie i pomerdał ogonkiem. 
Zajadając ciastka rozmawiałaś z kobietą i chłopcem, a chłopak-wampir niezauważalnie wyszedł.
Idziesz dalej.

2. Poczułaś się nieswojo. Było ci głupio że skłamałaś, ale wiedziałaś że to było potrzebne. Kim oni są? Nagle lis rzucił się na ciebie. Wampir szybko odepchnął go od ciebie, chwycił za rękę i pobiegliście korytarzem. Wepchnął cię do jakiegoś pokoju.
Idziesz dalej.

3. Tknęło cię coś, że chcą ci zrobić krzywdę. Chwytasz za klamkę od drzwi, a w okolicach żołądka poczułaś szarpnięcie. Wessało cię. Dookoła było ciemno i zimno, coś śliskiego cię oplatało. Wąż! 
Giniesz.

4. Zamykasz oczy i pragniesz znów wrócić do swojego łóżka. Zerwał się wiatr, i z powrotem leżałaś w swoim pokoju.

~Part3~

Chłopak wywarł na tobie dobre wrażanie. Czułaś się dobrze w jego towarzystwie...

1. Mówiąc o lisie...
2. Mówiąc o wampirze..
3. Wracasz.

1. Kończąc jeść ciastka z liskiem, zerwał się z fotela, ujął twą dłoń i wyprowadził z pokoju. Poszliście na stary, kamienny taras.
- Jesteś aniołem?- zapytał, a jego oczy szczeniaczka utkwione były w tobie.
- Aniołem?- pytasz z lekkim uśmiechem.
- Słyszałem, że anioły to piękne i niebezpieczne istoty, przychodzące znikąd. Gdy cię ujrzałem właśnie tak pomyślałem.
- Porozmawiajmy.- zaproponowałaś, ciągnąc go ku ogrodowi. Wybraliście się na przechadzkę. 
Idziesz dalej.
2.
    - Witaj, piękna dziewczyno.- usłyszałaś koło swojego ucha.
Spojrzałaś w bok. Był to chłopak o czarnych, jak skrzydło kruka, włosach. Jego oczy świeciły się na czerwono.
- Przepraszam że c-ci przeszkodziłam w h-herbatce.. Dz-dziękuję za p-pomoc...- wyszeptałaś chcąc się cofnąć.
Chłopak zaśmiał się. Jego kły błysnęły w świetle księżyca, wpadającym przez okno.
- Nie odchodź. Wynagrodzeniem moim będzie chwila z tobą.  Dla wampirów noc to pora na podwieczorek. Zostań ze mną jeszcze chwilę..
Zastanowiłaś się krótko. Patrzał na ciebie łagodnym wzorkiem. 
            - Dobrze.         
Idziesz dalej.
                                                                                                     
3. Zamykasz oczy i pragniesz znów wrócić do swojego łóżka. Zerwał się wiatr, i z powrotem leżałaś w swoim pokoju.

~Part4~

Zaczęłaś mu ufać. Jego oczy, tak lśniące, skrywały nie jedną tajemnicę. Czy chcesz jakąś odkryć?

1. W przypadku lisa...
2. W przypadku wampira...
3. Wracasz.

1. Przechodząc się w mrokach ogrodu, cienie przykuły twoją uwagę. Krzak nie miał zwykłego cienia, miał cień człowieka. Cieniem drzewa była wieża. Pomyślałaś że to przerażające, ale ciekawe.

a. Zainteresował cię cień..
b. Wolisz trzymać się liska. 

a. Podchodzisz do drzewa i powoli kładziesz na nim ręce. Chłopak za tobą krzyknął, chciałaś się odwrócić. Usłyszałaś walenie się kamiennej wieży. Z drzewa wyszły ręce i cię wciągnęły. Ostatnie co widziałaś to łzy chłopca.
Giniesz.

b. Woląc nie ryzykować przysunęłaś się bliżej chłopaka. Z uśmiechem objął cię w pasie ręką i kazał trzymać się blisko siebie. 
Idziesz dalej.

2.  Podążyłaś za chłopakiem w głąb pokoju. Odsunął ci krzesło byś mogła usiąść, a na stole nagle pojawiła się porcelanowa zastawa, ciasto, kawa, mleko i owoce. Na stole leżało jeszcze coś. Była to czarna kula.

a. Jestem ciekawa... 
b. A może lepiej nie?

a. Dotknęłaś kuli, gdy wampir się odwrócił. 
"jej piękność zniewala..."- usłyszałaś.
Zaczęłaś słyszeć cudze myśli! 
Zarumieniłaś się. Chłopak widząc że trzymasz w ręku kulę, poczerwieniał. Odłożyłaś ją szybko. Zaczęliście przyjemną rozmowę.
b. Bałaś się jej dotknąć tej dziwnej rzeczy. W zamian za to zaczęłaś głaskać oparcie fotela. Gdy poczułaś pod ręką metalowy pręt, pociągnęłaś. Podłoga się pod tobą rozstąpiła. Twój ostatni obraz to chłopak wyciągający ku tobie ręce. 
Giniesz.

3. Zamykasz oczy i pragniesz znów wrócić do swojego łóżka. Zerwał się wiatr, i z powrotem leżałaś w swoim pokoju.

 ~Part5~ 

Czułaś w brzuchu motylki... Czas wyboru nadszedł.

W przypadku Naruto: 
Chłopak zaczął merdać ogonem. Otwierał i zamykał usta zmagając się z jakimiś słowami.
- Chciałabyś tu ze mną zostać?

a) Zostanę z tobą.
b) Muszę wrócić.

a) 
- Ja... Zostanę z tobą. Nie mam nic do stracenia, a spędzenie tego czasu z tobą to... idealny wybór.
Chłopakowi uszy stanęły dęba, zaczął merdać ogonem jak szalony i się zarumienił. Podszedł, ujął twoją twarz w dłonie i pocałował.
Żegnaj, zwykły świecie! Pora na nowy rozdział w twoim życiu!
Przemiana w lisa

b)
- Zostanie tu z tobą byłoby jak sen... Ale muszę wracać. Czeka tam na mnie życie. Zwykłe. Pięknie by było tu zostać, ale żegnaj..
Podszedł do ciebie szybko i obdarzył mocnym, ostatnim pocałunkiem. 
- Żegnaj, Sakuro.
Wracasz do domu

W przypadku Sasuke:
Chłopak zaczął się w ciebie intensywnie wpatrywać, jakby zastanawiając czy zapytać o coś.
- Zostaniesz tu ze mną?

a) Zostanę z tobą.
b) Muszę wrócić.

a) 
- Zostać... z tobą? - wyszeptałaś.
- Tak, Sakuro.
- Zostanę. Chciałabym zostać tu, razem z tobą smakując nowego życia.
Chłopak z radości przeskoczył stół, uklęknął przy tobie i obdarzył namiętnym pocałunkiem. 
- Witaj, wampirza narzeczono. 
Przemiana w wampira.

b)
- Jesteś wspaniałym... chłopakiem.. Ale muszę wracać do mojego świata.
Łza potoczyła się po twoim policzku.
Przeszedł koło stołu i pochylił się nad tobą. 
Pocałunek mieszany z waszych łez.
- Żegnaj.
Znalazłaś się w swoim pokoju.

***
No i jak wam się podobało?  To był bonus z okazji długiej nieobecności. Pomysł, co prawda, zapapugowałam..
Pisać w komentarzach ile razy zginęliście, z kim byliście na końcu (albo i nie) i takie tam jak wam się czytało. 
Tęskniłam <3