sobota, 27 kwietnia 2013

57. Kłotnia, wariactwa i randka.

Elo, elo, trzy, dwa, zero xd Gomen, że mnie nie było. Szkoła i te sprawy -.-
 Notka dla Yuu :3 Oraz Saby i Naty!
*** 
Sakura była zachwycona. Jej kumple zostawali u niej! 
*Wieczorem*
- BORYS. ZŁAŹ  Z ŻYRANDOLA. JESTEŚ JAK TOBI.- warknęła ze śmiechem do czerwonowłosego. Elliot w tym czasie palił robił owsiankę.
We trójkę siedzieli przy stole. Naruto wyszedł koło siedemnastej.  
Przed wyjściem ucałował lekko w policzek. Do tej pory jeździła ręką po miejscu, w którym usta blondwłosego musnęły ją.
Borys to zauważył. Zeskoczył z żyrandola i usiadł na krześle w kuchni.
- No to co, Sakura, gra i buczy?- zapytał z uśmieszkiem.- Robiliście już TO?
- TY PAJACU.- ryknęła i przyłożyła mu z pięści. Czyli jak codzień.
Elliot zachichotał. Owsianka była.... Nie owsiankowa. 
Podał ją do stłou. Bryja masła, płatków... I Sakura nie chciała wiedzieć czego jeszcze.
Chłopaki razem dzielili pokój dla gości. Był obok pokoju Sakury. Kiedy kładła się do snu, słyszała podniesione głosy.
- .. Ale co ja mogę?!
- ... Coś zrobić... nie...  zastanów się!
- .. Ale ona....!
- ... Przestań! Wiesz że.... była .... 
Urywki rozmowy wkradły się do jej uszu.
Z ciekawością wyszła na korytarz, i cicho uchyliła drzwi do ich pokoju. 
Borys i Elliot stali i najwyraźniej o coś się kłócili. Borys patrzał na niego uparcie, a Elliot wkurzony gestykulował rękami.
- Ja nie mogę! Jesteś idiotą!- krzyknął Elliot i spoliczkował Borysa.
Przez chwilę Sakura stała oniemiała. Jak Elliot mógł?!
Wparowała w koszuli nocnej do ich pokoju i stanęła przed Elliotem, chroniąc Borysa jedną ręką.
- Co ty robisz?!- krzyknęła zezłoszczona, patrząc wzrokiem bazyliszka na blondwłosego.
- To go powinnaś o to zapytać.- odparował ale się uspokoił.- Sorry, Bo.
- Spoko, miałeś prawo.. To był odruch.- powiedział Borys z wyszczerzem.
Spojrzał na Sakurę.
Poczuła że coś ją muska w szyję. Było ciepłe.. 
- Borys, nos ci krwawi.- powiedział Elliot, sam tamując fontannę krwi z nosa. Kusa koszula dziewczyny (raczej koszula, bez spodni.)
działała na ich męską wyobraźnię.
- To dobranoc!- powiedziała zapeszona wybiegając pokoju.  O co im poszło?!
I z tym pytaniem w głowie zasnęła.                            
         Rano  poszła do szkoły. Chłopcy powiedzieli że pozwiedzają miasto. Kiedy dotarła na miejsce, przy bramie czekał na kogoś Naruto.
Podbiegła do niego. 
- Hejka!- powiedziała radośnie. 
- Sakura!- powiedział z ulgą, przygarniając ją do siebie. - Ale się martwiłem!
- Hę?
- Eh, nic, nic.- ciągnął ucieszony.- Mam taki pomysł! Chodźmy dziś na randkę!
- Naprawdę? Jasne że tak! Idę! O której?
- O 17:30 przy kinie.- powiedział z wyszczerzem, zakładając ręce za głowę.
- Spoko!
Dzień mijał szybko, a z Hinatą, Ino i Temari ustaliły co ubrać. TenTen mówiła, że jej zazdrości, a Konan obiecała jej, że pożyczy jej srebrny naszyjnik.
Kiedy wieczorem szykowała się na randkę, do domu wparowali Borys z Elliotem.
- Gdzie idziesz?- zapytał Elliot zdziwiony.
- Jestem umówiona. Z Naruto!- krzyknęła zachwycona.
Borys dziwnie na nią spojrzał.
Kiedy wychodziła, ubrana w czarną sukienkę, beżowy sweter i buty na małym obcasie, podszedł do niej.
- Zazdroszczę mu.- mruknął i się oddalił.
Sakura przez całą drogę do kina zastanawiała się nad jego słowami.
Jednak kiedy ujrzała Naruto, on zastąpił jej myśli.
- Hej, mała. Idziemy na "Jeżoladę"?- zapytał z uśmiechem.- Ślicznie wyglądasz.
- Dziękuję, jasne! To nowa komedia.- powiedziała i zaśmiała się.
Wzięli popcorn, colę i usiedli z tyłu. Ryli się jak dałny.
Przy romantycznym momencie między Jeżusiem a Marylką, chwycili się za ręcę, a Naruto pocałował ją delikatnie w usta.
Odwzajemniła pocałunek, wolną rękę kładąc mu na policzku.
Oderwali się od siebie, i spojrzeli w bok, a rumieniec pokrył ich twarze.
Po filmie poszli na ramen.
- Dwa ramen, staruszku!- powiedział zachwycony Naruto do "staruszka" :3
Jedząc, gadali o muzyce (konkretnie o Black Veil Brides i  30 second to mars) i ulubionch mangach. Oboje byli niezłymi Otaku!
- Jared Leto wymiata!- powiedziała z zapałem.
- No!
Po ramenie poszli na spacer do parku.
Idąc między drzewami, poczuła chłód. Zadrżała. 
Naruto widząc to, objął ją ramieniem.
Spojrzała na niego z dołu, i uśmiechnęła się. 
Oboje zachichotali.               

***
Liczę na komentarze, dzięki nim mam wenę :3