- Jak to skąd wiem, Uzumaki?! Wasza impreza przeszła do histori! W nocy zdemolowaliście nam sklep monopolowy!
Ukradliście pełno Sake!
- To niemożliwe, pani dyrektor - powiedział zdziwiony Naruto.
- Tak, tak znam te wasze gierki! Jak mogliście?! - rykneła.
- Przepraszam!
- Jak mogliście mnie nie zaprosić T^T ?! - krzykneła derektorka Tsunade.
Mina Naruto była bezcenna.
- T..to... o to chodziło?! - powiedział tak rozbawiony Naruto że z trudem chamował śmiech.
- Tak! Buuuuuu :( Omineła mnie super impreza - Prawie beczała Tsunade.
- Następnym razem panią zaprosimy. I Shizune również. - powiedział Naruto pokładając się ze śmiechu.
- Tak! I zamówimy pieczone żaby! - krzykneła Shizune. Oboje na nią spojrzeli zdziwieni.
- Eee, to znaczy... - jąkała się Shizune.
- Mniejsza o to. W rzeczy samej francuskie dania jak pieczone żaby są pyszne. Ale o tym potem. Naruto, za tydzień jest impreza szkolna. Taki bal. I musisz zrobić ogłoszenie na ten bal, inaczej cię ukarze za zdemolowanie sklepu ^^ - powiedziała Tsunade.
- Hai- powiedział Naruto bardzo zaniedowolony za pracę.
- Rusz dupę i wyjdź.- powiedziała bez ogródek derektorka.
- Do widzenia proszę pani. Aha i co u pana Jairya, przecież pani tak dużo czasu z nim spędza...- powiedział Naruto umykając lecącej w jego stronę doniczki z kwiatkiem i pobiegł chichocząc do klasy.
Następny był WDŻ.
- Cześć dzieciaczki kochane! Jak tam, dziewczęta?- pytał się Jairya z uśmiechem.
- Fuuuuj- mrukneły dziewczyny widząc co chce puścić nauczyciel.
Lekcja była o rozmnażaniu się ( 0.o ) ludzi + dodatkowo filmik.
Kiba gdy pan nie widział szybko zakradł się to sprzętu zasilającego całą szkołe w prąd i odłączył kable i schował do kiszeni. Szybko usiadł na miejsce.
Wszyscy chichotali.
- Nieeeeeeeeeeeee! Mój filmik!- beczał pan Jairya.
Cichaczem wszyscy wybiegli z klasy.
Ich drogę zastąpiło.... Akatsuki.
- Co, wybieramy się na wagary, un? - spytał Deidara.
- Nie.- odpowiedzieli.
- To co, ptaszki? Wy nam odłączyliście prąd, co?! Gadać!- syknął Lider.
- Niby mocny w gębie, a na co dzień jesteś idiotą! Do mamusi idź!- powiedział Naruto.
Nagato zawył z wściekłości.
- Chcesz się bić?!- syknął Lider ( Lider to Nagato a Nagato to Pain xD ).
- Może być.- odpowiedział spokojnie Naruto.
- Nie Naruto, nie rób tego- krzykneła Sakura i reszta dziewczyn.
- Właśnie, Naruto, on jest silny. - powiedzieli odrobine przerażeni chłopcy.
- Pfff, pokonam go, raz, dwa!- krzyknął Naruto.
- Teraz, na boisku.- powiedział Nagato.
Poszli spokojnie, ramię w ramię. ich grupy tuż za nimi.
- Oh, mała, a mogło być tak fajnie, Daidara ciągle o tobie mó.....- nie dokończył Kisame mówić do Sakury.
- KISAME, MORDA W WODĘ!- krzyknął Deidara i spłonął rumieńcem.
- DeiDei! Tobi is a good boy! - krzyknął z zacieszem chłopak z dynią na twarzy.
- Zamknij mordę, Tobiasz!- powiedział Dei.
- Buuuuu! Konan, Deiuś na mnie krzyczy!- beczał Tobi i pobiegł w stronę niebieskowłosej dziewczyny, Konan.
- Ciiii, Tobiaszku.- powiedziała spokojnie- Za chwilę mu minie....
- Co za żyd.- szepneła TenTen do dziewczyn i zachichotały.
Znaleźli się na boisku za szkołą.
- No a więc. Znacie zasady? Powtórze, bo co mi szkodzi! Nie ma: gryzienia, wyrywania, całowania, gilgotania i co najważniejsze ZABIJANIA. To jest tylko zwykła walka a nie taka na śmierć i życie. - powiedziała Sakura z ironicznym uśmiechem.- Trzy, dwa, jeden, ZACZĄĆ WALKĘ!- krzykneła.
Zaczeła się walka....
Super!!!! Fajnie, że dodałaś dwie notki:D ciekawe kto wygra walkę... heh.. Deidarze podoba się Sakura:D hihi, ciekawe:) czekam na next:P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAmy
Uuuubedzie walka ,bedzie walka !Jak z horroru i komedi ,zeby nie brakowalo humorku trzeba dac nam kurde troche soczku!Leee....chce soczku!Dobra teraz powaga..Notka fajna:)Myslalam ,ze Naruto bedzie mial wieksze klopoty ,a nauczycielka na imprezie to ostateczna decyzja smieci nie wiesz?To jak zaprosic totalnego idiote jak ja do kolka dyskusyjnego w ktorym take bylam...wyszlo na to ,ze nie jestem taka glupia ,ale bajka:)Wszystko mi sie podobalo tylko blagam...zlam cos komus ,oki?Pozd...Martini:D
OdpowiedzUsuńTsunade i Jairya mnie tak załatwili , że boli mnie brzuch a do tego siostra powiedziała , że zabiera mnie do szpitala bo niby cierpię na jakąś chorobę i śmieję się z nawet najmniej śmiesznej rzeczy ... ale to moje problemy i po co ja w ogóle to piszę ? xD
OdpowiedzUsuńA co do notki to jest tak jak poprzednia czyli boska , super itp. <333
Polecę ten blog każdej osobie jaką znam ^^
Świetne to jest! xD
OdpowiedzUsuńRozwala mnie co chwile..! :D
Tobiasz. *_* Rozwaliłaś mnie tym. :]
OdpowiedzUsuńDeidara ma coś do Tobiasza? Dostanie wpierdol.. Konan jest miła dla mnie *.* kocham ją!;p
OdpowiedzUsuńTOBIASZEKKKK <3 Genialna notka! Heh Sakura ma branieee Naruto musi się wziąśc do roboty ^^ ;D
OdpowiedzUsuń