niedziela, 20 maja 2012

36. Miłość, czy się odrodzi?




***
Hmmm. Notkę dedykuję Amy i gościowi Anonimowi który nie lubi SasuSaku :*
***
To niemożliwe! A jak? To nie mógłbyć... Ale był.
Młody chłopak wyszedł z wody. Nie widziała go zaledwie parę miesięcy... Najwyżej 5 miesięcy. Włosy mu się wydłużyły na policzkach, oczy nabrały blasku... Sam seks... (jak to mówi moja koleżanka :D) Nie mogła w to uwierzyć. Nie zauważył jej jeszcze. Cóż, zmieniła się. Włosy obcieła i wyglądała bosko, nabrała ciałka w niektórych miejscach (xd) i była jeszcze seksowniejsza... Leżała na hamaku między dwoma palmami. Miała okulary na nosie.
- Dzień dobry! - powiedział Naruto nie zdawając sobie sprawy kim jest kobieta na hamaku.
- Dzień dobry! A nasmaruje mi pan plecki?- spytała Sakura z uśmiechem bawiąc się z nim. Odpuściła mu grzechy a on jej choć nie wiedziała o tym.
- Eeee... Oczywiście, proszę pani! - powiedział zawstydzony trochę Naruto.
Zeszła z hamaka i usiadła na pniu. Naruto kleknął i zaczął delikatnie rozcierać na jej plecach krem.
- A mogłabym wiedzieć jak się pan nazywa?- spytała zalotnie.
- Nazywam się Uzumaki Naruto! Proszę mów mi po imieniu. A pani?- spytał chłopak z uśmiechem.
- Powiem ci potem, Naruto. - powiedziała Sakura nadal wiedząc że Nauto się nie domyśla.
- Chciałabyś pójść ze mną do wody? - spytał Naruto z zniewalającym uśmiechem.
- Jasne, z przyjemnością! - krzykneła ochoczo Sakura.
Weszli do wody, wariowali do wieczora.
                                            
- Mogę się dowiedzieć wreszcie jak masz na imię? - spytał nieśmiało. - Bo trochę przypominasz moją ukochaną... która... Za którą bardzo tęsknię...
- Naruto.... To ja, Sakura Haruno... Błagam, wybacz mi dawne grzechy..! - krzykneła.
Naruto szeroko otworzył oczy. No tak. To ona. Piękne, różowe włosy, szmaragdowe oczy które odsłoniła przed chwilą zza okularów i piękna figura.
- Sakura! Ja cię tak kocham! Wybacz mi również! Wróć do mnie! - powiedział i zagłębili się w pocałunku. Sakurze łzy pociekły po twarzy.

- Naruto... Marzyłam o tym...
Noc spędzili RAZEM w hotelu pięciogwiazdkowym. Dwa dni potem wracali samolotem do Liceum Konoha . Jeszcze parę dni do zakończnia wakacji i znów się zobaczą z przyjaciółmi... Sakura spała na ramieniu Naruto.
- Kocham cię, wiesz? - szepneła przez sen.
- Wiem, ja ciebie też...
***
I jak, Anonim? Lepiej? Pozdrawiam <3

10 komentarzy:

  1. TT.TT DLACZEGO JEST HAPPY !NIE LUBIE JAK JEST HAPPY BO W TEDY JA NIE JESTEM HAPPY !TO W OGOLE NIE JEST HAPPY !NIE BEDE HAPPY DOPUKI BEDZIE HAPPY !fajna notka^^
    Pozdrawiam i zapraszam na nowa note :
    http://sleepy-love-naruto.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki dzięki o wiele bardzie mi się to podoba ^^
    tak w ogóle to zacznę się podpisywać na końcu bartek9

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podoba ale mimo wszystko wole SasuSaku. Ale no cóż wszystkich zadowolić sie nie da. Czepiać się nie będę a to dlatego ze na początku był zamysl NaruSaku i w ogóle. Pozdrawiam i są nowe notki na yoko-haruno.blogspot.com i asoka-i-zakuro-w-liceum.blogspot.com.
    Zło Wcielone ¥_¥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze jedno... Kiedy New na akatsukiparodia.blogspot.com???

      Usuń
    2. Niedługo ^.^ Napewno odwiedzę twojego bloga <3 Pozdr. :***

      Usuń
  4. Wow, ale szybko się pogodzili;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze : sorki , sorki i jeszcze raz przepraszam , że długo nie pisałam ale miałam mnóstwo nauki >.<
    Po drugie : Super notki , fajnie , że się pogodzili ^^

    OdpowiedzUsuń