Kakashi wszedł do klasy. Rozejrzał się.
- Przecież to Sakura!- krzyknął z niedowierzaniem gdy jego wzrok spoczął na różowowłosej piękności.
- Hai, proszę pana, to nasza kochana Sakura!- powiedziała TenTen cała roześmiana.
- Ścięłaś włosy! Wyglądasz poważniej... Bardzo ładnie.- powiedział z uśmiechem sensei mrugając firtuelnie.
- Dobrze pana widzieć, sensei.- powiedziała salutując.
Lekcje powoli mijały.
- Ej, wyskoczymy gdzieś całą paczką teraz?- powiedziała Ino po lekcjach.
- Jasne! Za godzinę zbieramy się pod szkołą.- powiedział Kiba szczerząc zęby.
-B...Będzie fajnie, prawda?- szepnęła nieśmiało Hinata.
- Tak!- krzykneła radośnie Sakura obejmując ramieniem kumpelę.
Naruto odprowadził Sakurę do domu.
- Do zobaczenia potem!- powiedział czule i pocałował ją w nosek.
- Pa, do potem!
Weszła Sakura do domu. Poleciała jak strzała na piętro i ubrała różowo-srebną tunikę, białe shorty i tenisówki. Włosy spieła w kucyk.
Przekąsiła smażone konfitury bananowe i poszła pod szkołę. Większość już tam była.
- Hej, mała, i jak, cieszysz się?- powiedział Kiba tuląc Sakurę od tyłu i cmokając ją w policzek.
- Jasne!- powiedziała Sakura czule głaskając go po czuprynie.
- Okej, koniec miłostek, beybe!- krzyknął z końca boiska Naruto mrugając do Sakury z uśmiechem.
- Ojoj, jeden nie zawadzi!- odkrzyknęła Sakura odwzajemniając mrugnięcie.
Kiba ponownie pocałował Sakurę w policzek i odszedł.
- Okej, starzy, lecimy!- powiedział do wszystkich.
Poszli za szkołę. Tam zaczynał się bezkresny las.
Szli parę godzin. Nagle przed nimi pojawiły się skały i jezioro.
- Na mapie nie ma jeziora... Ale co tam! Zostajemy. Gramy w butelkę?- krzyknął Kiba.
Odpowiedziały mu radosne, zgadzające się głosy.
- Okej. Robimy kółeczko... NIE KWADRAT SASORI! KÓŁECZKO. TOBI ZABIJĘ CIĘ!- krzyczał Kiba.
W końcu zrobili KÓŁECZKO.
Zakręcili i wypadło na Ino.
- Zdejmij bluzkę i w staniku zrób czy okrążenia wokół KÓŁECZKA.
Ino czerwona i wściekła zdjeła bluzkę na ramiączkach, rzuciła na Kibę i zrobiła czy okrążenia. Usiadła zmachana i ubrała się.
Zakręciła. Kiba.
- Pocałuj w usta namiętnie przez 15 sekund.... Sakurę! (nie spodziewaliście się, co? ;D dop.aut.)
Kiba spojrzał na Naruto. Ten kiwnął lekko głową. Nie był za bardzo zadowolony.
Kiba zbliżył się do Sakury, położył rękę na jej szyji i pocałował Sakurę nieśmiało, ale namiętnie. Odczekał 15 sekund. Ino się zdawało czy to było dłużej niż 15 sekund?
Oderwał się od niej i poszedł na swoje miejsce czerwony jak burak.
Zakręcił. Sasori.
- Zdejmij koszulę i zatańcz przed TenTen sexy taniec!- powiedział Kiba.
Sasori dysząc ze wściekłości, zdjął koszulę ukazując klatę. Zatańczył przed oniemiałą Tenten i wrócił na miejsce.
- Potem zagramy jeszcze, teraz do wody!- krzyknął Naruto.
Wszyscy na raz dwa trzy wskoczyli do jeziora, pobawili się trochę i wyszli na trawę. Zasneli wszyscy na trawie. W umyśle każdej osoby w pamięci pojawiły się białe plamy a świadomość zanikała. Wszystko robiło się zamglone. Co się stało?
C.D.N.
Wróciłam z nową super notką xdd ;D
Extra nocia ;* Uwielbiam twojego bloga czekam na następne notki ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Będą wkrótce ;*
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńTylko trochę krótko ;(
No coż. Wytrzymam xD
Czekam na kolejną ;*
nie no ogólnie super ale tak jakoś twoje notki straciły na sile i mam tu na myśli parę narusaku chrzanić kibe ja chce narusaku !!! :D czekam na next i oczywiście wiecej narusaku ;)
OdpowiedzUsuńBartek9
Przykro mi BARDZO że tak myślisz ;< Aż mi się płakać chce -.- PO prostu chcę więcej takiego z innymi teraz, i po tej notce będzie wszystko. Wszystko się zmieni. Będzie okej ;D
Usuńmam nadzieje bo brakuje mi narusaku to nie twoja wina poprpstu mało jest teraz opowiadań tego typu a mój "głód" na narusaku nie mija to dlatego poza aspektem narusaku to notki twoje nadal maja to pierdolnięcie co zawsze ;)
OdpowiedzUsuńBartek9