piątek, 24 lutego 2012

4.Impreza part.1

- Ok, do wieczora! - Krzyczeli wszyscy żegnając się, a w przypadku dziewczyn umawianie się na zrobienie razem makijażu i wyboru ubrań. Rozeszli się do domu.
                                               Dom Sakury- Przygotowanie dziewczyn na imprezę.
- Lepiej niebieski?? Może zielony?? A ten róż??- krzyczały jedna przez drugą mówiąc o lakierze do paznokci. W końcu Ino pomalowała paznokcie na liliowo, Hinata na pomarańczowo, Sakura na szafirowo, TenTen czerwono, a Temari na różowo.
- Dobra, ptaszki- robaczki! Co ubieramy?? - spytała się Sakura.
Po wielu kłótniach o ubrania, Hinata ubrała pomarańczową sukienkę do kostek, Sakura niebieską bluzkę na ramiączkach z białą, szeroką przepaską w talii i czarne rurki, Ino fioletową bluzkę i czarną mini, Temari ubrała bermudy jeans i bluzkę bez pleców.
Wyszły na dwór i pobiegły do sklepu kupić coś na imprezę.
- Może kupimy im podpaski?? Albo nie lepiej pieluchy! - Chichotały.
- Mam! Kupimy najmocniejsze Sake w mieście. Całe pięć paczek. W każdej paczce jest siedem SAKE! - powiedziała zadowolona Ino. - Sasuke sie upije i.... - tu parsknęła śmiechem.
- Łapy precz od Sasusia! - ryknęła Sakura.
- A co, zrobisz mi coś ryjoku?? - syknęła Ino.
- Te klejące łapska ci powyrywam-! - krzyknęła Sakura.
- Buhahahaha- zatoczyły się ze śmiechu, bo wiadomo było że w Sasuke się już nie kochały. Ciągle z tego żartowały. Jedynie Ino miała cały czas do niego "ciągotki".
- Ej, może kupimy też chipsy, najlepiej 20 paczek i pozamawiamy pizze! - Powiedziała Temari szczerząc zęby.
- No jasne, przecież będzie Choji i zje BARDZO dużo! - roześmiały się TenTen i Hinata.
Wyszły obładowane zakupami. Do tego zamówiły 15 pizz XXL. Szły chwiejąc się bo każda miała bardzo dużo reklamówek i kartonów. Prawie upadając, Ino zapukała nogą do drzwi.
- Ja nie zamawiałem- powiedział Naruto otwierając drzwi i prawie równocześnie je zamykając.
- Naruto, idioto, to my! - krzyczały dziewczyny.
- Aaaa- powiedział chłopak prowadząc je do kuchni - postawcie tu. - powiedział Naruto z baaardzo zdumioną miną. A kiedy zobaczył jak dziewczyny się wystroiły, zamarł z otwartą gębą.
- Eeee, chwilunia. - powiedział wyraźnie zakłopotany wbiegając do salonu.
Dziewczyny poszły śmiejąc się za nim. Weszły do pokoju i zastały wszystkich chłopaków.
- Cześć!- powiedzieli chłopcy z zacieszem na twarzy.
- Co tak ryje szczerzycie, co? - spytała Temari.
- Nie szczerzymy ryjów, a nie dla takich małych dziewczynek takie fajne imprezy- powiedział Kankuro.
- Kto jest małą dziewczynką?! - syknęła Temari przygniatając brata do ziemi.
- Ty, ty, ty!!!! - krzyczał Kankuro.
- Kur*** Kankuro zamknij mordę, bo za dużo gadasz! - warknęła.
- Spokój, dzieci. - powiedział Gaara.
- Okey, wszystko dobrze, nie, to zaczynamy imprezę. - powiedział Kiba z uśmiechem.
- Czekaj, najpierw musimy coś przynieść.- powiedziały dziewczyny.
Wniosły całe jedzenie do salonu.
- Yeeeah!!! - krzyknęli chłopcy - Czas na.... eeeee... na... imprezę!
Ktoś włączył muzykę, wszyscy tańczyli.
- Nie zaczyna się zdania od więc, a więc nie wiem od czego zacząć. A w... teraz taniec w parach. Dobierzcie się, albo wolicie abym JA to zrobił- powiedział z diabelskim uśmiechem Kiba.
Wszyscy upojeni Sake zaczęli się dobierać w pary i trójki.
- I jeszcze jeden, i jeszcze raz!! - mówił Lee pod stołem.
***Po godzinie.***
- Ja CEEEEEMMMM grę w butelkę- wrzasnęła TenTen i wszyscy podskoczyli.
- Okej, TenTen ma rację, co to za impreza bez gier. - powiedział Naruto.
- Siadamy w prostokącie!- krzyknął upity Lee.
- Raczej w kółeczku. - powiedział Kankuro.
- A w mordę chcesz?! Jak pokaże ci że prostokąt zobaczysz że mam rację!- wrzasnął Lee.
- OK, gramy.
Naruto zakręcił. Wypadło na Hinatę.
- Gramy na rozbieranki. Buhahahahahahaha!!!!! - krzyknął Naruto.
- Pytanie czy zadanie??
- P...P...Pytanie. - szepnęła nieśmiało Hinata.
-Ok, A WIĘC musisz- tu naradził się z Shikamaru i Kankuro. - powiedzieć czy marzyłaś kiedyś o.... Kibie!- krzyknął zadowolony.
- Whaaaaaaaaaaaaaaat???????!!!!!!!- krzyknęła- eeeeee.... ja..... nie wiem..... trochę.....- przyznała cichutko.
- Whaaaaaaaaaaaaaaat???????!!!!!!!- krzyknęli wszyscy, bo nie znali jej od TEJ strony.
- Gramy.- powiedziała chłodno, ale cała czerwona mordka zdradzała wszystko.
Zakręciła i wypadło na Ino.
- Zadanie.
 Z nikim się nie naradzając wypaliła:
- Pocałuj, ale wiesz, tak namiętnie, Shikamaru!- krzyknęła z zacieszem.
- Kusso, ty se chyba ze mnie jaja robisz!- warknęła Ino.
- Ale już!
- Grrrrrr!
Podeszła na czworakach do oniemiałego Shikamaru i nagle.... buuuummmm! To Kiba ją popchnął na Shikamaru!
Leżała teraz na nim i tylko kilka centymetrów dzieliło ich od siebie.
Cmoooook! Całus.
- O kurde, nieźle całujesz!- Powiedziała zdziwiona Ino.
***
Jeju, jeju... nie wierzę co wychodzi spod moich rąk xd

3 komentarze: