piątek, 4 stycznia 2013

Dodatkowa notka.

***
Zdecydowałam się na ShikaIno ;D
TO NIC NIE ZMIENI W ICH RELACJACH!
***
- Shikamaru, jesteś tam?- spytała młoda dziewczyna, Ino Yamanka pukając do drzwi pokoju chłopaka. Jego matka wpuściła dziewczynę do środka.
- Jasne, właź!- krzyknął ten.
Weszła do pokoju. Było to średnie pomieszczenie ze ścianami o kolorze khaki. W środku było biurko, laptop, szafa, łóżko, mała łazieneczka, półka na książki oraz stojące pampy.
Na łóżku siedział czarnowłosy chłopak który zwykle spinał włosy w kitkę, dziś miał je rozpuszczone,oraz brązowe oczy, i rozwiązywał sudoku.
- Ohayo, Ino, co cię tu sprowadza?- zapytał i podniósł na nią oczy odrywając wzrok od kartki.
- Przyszłam cię odwiedzić.- powiedziała i uśmiechnęła się. Nie tylko dzisiaj czuła że jest zakochana.
- Choć, siadaj.- mruknął robiąc jej miejsce na łóżku.
Usiadła obok niego "po turecku" i przyjrzała mu się.
- Co jest?
- Czemu myślisz że coś się stało?
- Jesteś jakiś przygnębiony. Znam cię nie od dziś.
Chłopak westchnął.
- Uważasz mnie za nudnego?- zapytał i odwrócił głowę by spojrzeć przez okno.
- Nie. Jesteś naprawdę fajny i miły. Oraz kochany.- powiedziała i zarumieniła się pod wpływem własnych słów.
- Eh? Kochany?- powiedział wyższym głosem odwracając gwałtownie głowę ku Ino. Widać było że jest zaskoczony.
- Tak. Troszczysz się o nas... O Choji'ego i ... O mnie...
Chłopak gwałtownie się zarumienił.
- Jestem kochany.- powtórzył zdanie wypowiedziane przez Ino.
Nagle pochylił się i pocałował ją w usta.
Ino zaskoczona rozchyliła szeroko oczy.
- Shikamaru, co ty wypraw...- nie dokończyła bo znów ją pocałował.
- Jaki jeszcze jestem?- spytał głaszcząc ją po karku.
- Słodki...- wyszeptała i pocałowała go.
Po chwili on całował jej szyję, powieki i pieścił delikatnie usta.
- Ej, Shikamaru!- zawołał Shikaku (ojciec Shikamaru) wchodząc do pokoju szybko.
Odskoczyli od siebie i udawali że rozmawiają.
- Shikamaru, ty zboczuchu..- powiedział Shikaku chichocząc i zasłaniając ręką usta.- Dobierałeś się do Ino?
- To nie tak! My tylko...
- ROZMAWIALIŚCIE I UCZYLIŚCIE SIĘ.- dokończył Shikaku.
Ino spaliła cegłę.
- Ale...
- Nie powiem nic Inoichiemu bo by cię zamordował.- powiedział Shikaku do Shikamaru i wyszedł z pokoju ze śmiechem.
Wrócili do całowania.
- Kocham twojego tatusia...- mruknęła Ino i zaczęli to co skończyli.
***
No, godzina 23:58, dodałam jeszcze dziś :D Dobranoc ;)

11 komentarzy:

  1. Shikaku jest cool. "Ty zboczuchu".
    Fajne notka, miło, że dodajesz ShikaIno.
    ~Mibishaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się pieklił ten nadpobudliwy tatusiek. Ale nota super, sprężasz się. Opłaca się codzienne odwiedzanie twojego bloga.☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha i jeszcze cieszę się że wybrałaś ShikaIno, dobry wybór. ☺

      Usuń
  3. Puf puf! Huete...tak sami w pokoju? O czym ty myslisz kobieto!!!??? Damie tak nie wypada...nie rozumiem mlodziezy, oj nie. Zeby to jeszcze zachowywalo sie przyzwoicie, a tylko o stosunku mysli! (Odchodzi lapiac sie za obolale plecy)...
    Dobra, tera na serio. SweEtAsna NotKa!<3<3<3 :P
    WIEM! NIECH INO MA ROMANS Z OJCEM SHIKI!!!! Taaak, to bedzie za prawde interesujace. Istotnie, powiadam i pozdrawiam Olga:3

    OdpowiedzUsuń
  4. 'nieeeeee' krzyczy troll. Troll bowiem nienawidzi tego paringu. Zdecydowanie woli ShikaTema.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne opowiadanie!! Szukałam długo dobrych opowiadań i jak widzę, w końcu się opłaciło! ;)
    Zapraszam do mojego bloga http://narusakulovelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodaj coś. Plllllllllllloooooooooooooooossssssssssssseeeeeeeeeeeeeeeee!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie usuwaj bloga ani mi się waż ^^ Masz talent większy ode mnie :) Jak by co Ja usunęłam bloga i pisze na nowo. Jak byś chciała go odwiedzić
    Tu link http://zwariowanezycienastolatkow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie usuwaj, pisz dalej, bo wychodzi Ci to zajebiście. Jak Ci nic nie przychodzi do głowy, to, żeby otrzeźwieć (raczej dosłownie) i przy okazji stracić nerw wzrokowy (chociaż jeden) to wbijaj na mojego bloga.
    naruto-prawdziwa-historia.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieje ze zartowalas z tym usuwaniem, prawda?! No weeezzz!! Tak nei mozna! To jedyny taki blog przy ktorym tak sie smialam ;) zycze powodzenia w dalszym prowadzeniu blogA ;).

    Myszaaaxde

    OdpowiedzUsuń